...ale nie jest to wielką przeszkodą gdy załozyciele bedą mieszkać w wielu miejscach.
Robert Fiałek napisał: ,,Stowarzyszenie zostanie utworzone po zebraniu 15 osób z Warszawy gotowych spotkać się i podpisać odpowiedni dokument (znając życie potrzebne będzie 25 chętnych osób).''
Rozmawiałem z prawnikiem mojej firmy o tej sprawie. Z tej rozmowy wynika, że i Robert, i wcześniej(juz nie cytowałem) Z.G. propagują pewien stereotyp rejestracji stowarzyszenia. Pewnie, że jest sprawniej gdy założyciele pochodzą z tego samego regionu, ale absolutnie nie jest to żadną przeszkodą. Wielokrotne powtarzanie podpisu potrzebne jest gdy statut narusza obowiązujące prawo. Taka organizacja w której podstawowym elementem ma być procedura referendalna musi być bardzo trudne ustanowienie statutu, który by ten element zawierał i działał zgodnie z obowiązującym prawem. Ze względu na moje wcześniejsze doświadczenia całkowite spełnienie tych dwóch warunków jest niemożliwe.
Rozwiązanie jest proste. Trzeba statut stworzyć sprytnie. A to może się udać tylko przy współudziale profesjonalnego prawnika. Niestety to kosztuje...