Uwaga - wszystko napisane poniżej to tylko i wyłącznie mój pogląd na tę sprawę. Nie narzucam wam mojego rozumowania, a nawet fajnie by było skonfrontować różne poglądy, jeżeli takowe będą. W końcu dojdziemy do wspólnych wniosków.
1. Kwestia promocji (czyli jak na razie vlepek):
Wyobraźcie sobie typowego Everymana z Polski. Może on być każdym - studentem, pracownikiem fizycznym, biznesmenem, itd. Nasz kolega, podróżując przez ulice zatłoczonego miasta, natrafia na jakąś vlepkę. Zakładając, że zechciało mu się na nią spojrzeć, a nawet ją przeczytał, zastanówmy się, co sobie w takim momencie pomyśli.Otóż widzi on dość chwytliwy tekst: "Uważasz, że oni wiedzą lepiej? Sam decyduj", w tle zbuntowanego człowieka wspinającego się na mównicę sejmową, na dole link, który też dość dobrze obrazuje, o co w tej tajemniczej vlepce chodzi. Everyman powinien ją bez problemu zrozumieć. W końcu wyrażenie "demokracja bezpośrednia" nie jest jakimś strasznie trudnym słowem. Nie powinno mu to sprawić problemu, nawet gdy zapomniał już o istnieniu takiego terminu. Mogłaby mu się nie spodobać lekka agresywność tego sloganu (ONI kojarzy się z jakąś nachalną teorią spiskową), ale można to zostawić - taki już urok vlepek. Wyszło to naprawdę ładnie. Brawo.Tylko czemu Everyman miałby się zainteresować tym na tyle, żeby na naszą stronę wejść?Sądzę, że można by dopisać jeszcze jakąś linijkę, która go do tego zachęci. Da mu powód, by nie wyprzeć tej vlepki z pamięci. Myślę o czymś w stylu: "Twój głos może mieć znaczenie", czy "I ty zostaniesz wysłuchany". Trzeba podkreślić, że jest to skierowane do niego. Jestem prawie pewien, że poziom niezadowolenia z działań polityków w naszym kraju, jest wystarczający, by taki slogan zainteresował naszego niewysłuchanego Everymana. Oddaje on głos na polityka, bo podobają mu się jego obietnice, a nie widzi efektu. Everyman widział kampanie zachęcające do pójścia na wybory, i nie rozumie, czemu jego głos, mimo zapewnień, tak naprawdę nie miał aż tak ogromnego znaczenia. A tu nagle wyskakuje mu przed nos vlepka, która sugeruje, że on jednak coś może.
2. Pierwsze wrażenie.
Zaciekawiony Everyman wraca do domu. Pamięta, że coś w mieście przykuło jego uwagę, ale nie zapamiętał adresu www, a niestety nie pomyślał o tym by go sobie zapisać. Co teraz? Używa wyszukiwarki internetowej. Okazuje się, że pozycjonowanie sprawdza się doskonale i Everyman wie już, o jaki adres chodziło. Jestem pod wrażeniem. Ktoś wykonuje naprawdę dobrą robotę. (Pomijając kwestię tego, że najpierw wyskakuje stara strona z .org na końcu, ale tam jest stosowna informacja o przeprowadzce, więc nie ma problemu).Jego oczom ukazuje się nasza skromna strona. Wygląda ładnie, znośnie, dość standardowo (o kwestii wyglądu pomyśli się potem). Wyświetla się dobrze na wszystkich przeglądarkach, na wszystkich używanych jeszcze przez ludzi rozdzielczościach. Nasz Everyman bardzo chciałby się dowiedzieć, co może mu ta strona zaoferować, o co w tym wszystkim chodzi. Nie możemy dopuścić do sytuacji, kiedy zawiedziony opuści stronę. Widzę, że ktoś o tym już pomyślał, ale nie wiem, czy dotychczasowy obrazek sprawuje się wystarczająco dobrze. Moim zdaniem naszemu koledze miło by się zrobiło, gdyby zobaczył na początku kapkę tekstu. Coś co po bardzo krótkim wstępie przechodzi do "nasza strona oferuje", "dzięki tej stronie możesz". Z podkreślonymi fragmentami, które zainteresują naszego gościa. Z użyciem jakichś krótkich, działających na wyobraźnię zdań - jak na vlepce. Cały tekst kończyłby się odnośnikiem do rejestracji.
Co prawda, na, istniejącym już, obrazku znajduje się odnośnik o nazwie "Nasz cel", ale jest on dość mało widoczny. Sam zdałem sobie sprawę z tego, że takie coś istnieje, dopiero po jakimś czasie. Różnorako pokolorowany obrazek ze strzałkami, który na pierwszy rzut oka jest jakimś dziwactwem, nie umywa się do starego dobrego tekstu. Czarno na białym - moim zdaniem, najlepiej.Na dobrą sprawę wystarczyłby tekst z http://www.demokracjabezposrednia.pl/kim_jestesmy . Może kiedyś ktoś to nawet przeredaguje, głównie dlatego, ze brakuje tam tej interesującej informacji - "Co TY sam możesz zrobić na tej stronie". Everyman byłby wtedy zachwycony.Podsumowując, świetnie by było, gdyby udało nam się osiągnąć coś, co będzie prowadziło na początku nowego użytkownika za rączkę. Coś w formie tego obrazka, tylko w akcji. Na początku pojawia się "O nas", które odsyła do rejestracji, w mailu potwierdzającym byłaby informacja co robić dalej. Mówiąca o tym, że jest takie coś jak forum, grupy, a gdzieś tam nawet się głosuje.. Byłoby to bardzo przyjazne użytkownikom rozwiązanie. Do tego przyda się obrazek-schemat ze strony głównej.
3. Parę luźnych uwag lub pytań:
- Czemu odnośnik "Prasa i Internet o DB" (http://www.demokracjabezposrednia.pl/wiadomosci ) ma dalej nagłówek "Prasa o demokracji bezpośredniej" (bez internetu), a mimo to przedstawia wiadomości i z prasy, i z internetu o DB? Panuje tu też chaos, więc sugeruję potagowanie tego, lub podział i wrzucenie do odpowiednich kategorii.
- Nie rozumiem też, czemu filmy z youtube pojawiają się i tam i tu (http://www.demokracjabezposrednia.pl/multimedia ). I, co dziwne, są różne. To znaczy, może to ma sens którego nie widzę np. przez późną porę. Tak naprawdę, to nie wiem do końca czy filmy mówiące "stop podziałom" mówią o demokracji bezpośredniej. Mówią o demokracji jako takiej, więc to nie jest dobre miejsce. Sądzę, że wystarczyłoby wszystkie filmy z youtube'a wrzucać do /multimedia , i stworzyć przy okazji system kategorii. Same /multimedia mogłyby się znajdować w menu tuż pod lub nad /wiadomosci , skoro przedstawiają podobną treść.
Ale może to naprawdę ma jakiś sens, którego teraz po prostu nie widzę. W takim wypadku prosiłbym o wyjaśnienia.
Teraz odkryłem, że jest jeszcze jakaś tajemnicza "linkownia". To przynajmniej ma kategorie. Moim zdaniem
Multimedia + Linkownia = Prasa i internet o DB
więc można by to sprytnie połączyć- Czemu link ze strony głównej zatytułowany "Głosuj, i twórz głosowania" prowadzi do strony, gdzie nie można tworzyć głosowań? (albo jest to tak ukryte, że sam jeszcze tego nie znalazłem)
- Trzeba unikać sytuacji, gdy użytkownik strony staje przed widokiem wszystkiego rzuconego bezładnie na raz. Podstrony które odkryłem i sprawiają takie wrażenie to:
http://www.demokracjabezposrednia.pl/wiadomosci
obrazek ze strony głównej - nie wiadomo na co patrzeć na początku.
http://www.demokracjabezposrednia.pl/FAQ_DB - spis treści jest w lekkim nieładzie, można zignorować.
http://www.demokracjabezposrednia.pl/og - na razie jest ich mało, a już trzeba chwilę posiedzieć, żeby się połapać.
http://www.demokracjabezposrednia.pl/encyklopedia - to wygląda dziwnie. są tam jakieś dziwne "--", jakieś "i", które pokazuje to samo co jest obok w dymku.- Mało podoba mi się dotychczasowe menu. Ktoś przychodzi na stronę, bo chce głosować i wejdzie już na jakąś podstronę (na stronie głównej łatwo to znaleźć) żeby znaleźć tę funkcję, która wydaje mi się, że przyciągnie ludzi najbardziej, musi wpaść na to, żeby kliknąć podmenu "O stowarzyszeniu". To chyba mało dobre miejsce. Miejsca na menu jest dużo, więc nie trzeba jeszcze oszczędzać i chować wszystkiego w podmenu. Jestem za jakimś przeorganizowaniem tego. Jutro chyba rozrysuję, jak ja bym to widział.
- Logo ;) Pomyślę nad nim.
PS. Nie pytajcie mnie, czemu wcięty tekst ma inny kolor.