Czy pod płaszczem idei demokracji bezpośredniej partia DB nie ma na celu tylko dojścia do władzy? A później okaże sie, że były to tylko ładne obietnice.
Co sądzicie o partii politycznej DB? Czy warto popierać?, czy tylko chcą jak inni politycy "dorwać się do koryta"?
Zajmowałem się tym tematem np. tu
http://idb.neon24.pl/post/89375,demokracja-kulista
"..Aktualnie w trzech pierwszych miesiącach roku 2013, zauważyłem masywne, dywersyjne akcje polityczne w Polsce, deformujące pojęcie demokracji bezpośredniej i zaciemniające ideę AKTU WOLI NARODU.
A to redakcja pisma nowopowstałej, facebookowej partii demokracji bezpośredniej zamiast opublikować mój artykuł przeznaczony dla zwolenników idei demokracji bezpośredniej, brzydko się wyłgała i „ochroniła” swoich członków przed artykułem o podstawach Demokracji Bezpośredniej.
A to przypasowali treści tej partii w programie partyjnym, do moich tekstów o DB i utrzymują, że to chodzi o to samo. Tylko, że moje poglądy o DB są w aktualnym ustroju parlamentarnym praktycznie niespełnialne, co zarządowi partii DB nie przeszkadza, gdyż mają „ważniejsze” sprawy: jak kandydowanie na posłów, senatorów i wjechanie przy pomocy haseł bez pokrycia o demokracji bezpośredniej do sejmu RP- polityczni oszuści!"
Pozdrawiam
http://wybory.db.org.pl/ powinno rozwiać Twoje wątpliwości :)
Generalnie podoba mi się program, szczególnie wizualnie :). Jako partia są jednak dla mnie zbyt bezosobowi, ale jest to chyba problem w ogóle wszystkich ugrupowań i inicjatyw chołdujących bezpośredniej demokracji, w sensie że brakuje wyraźnej ideologii. Uważam że nawet taka partia powinna mieć jakieś ideologiczne podstawy, dobrze i widocznie zaznaczone. Brakuje mi tam też jakieś wiekszej aktywności, zapału oraz charyzmy. To jest wciąż wszystko za mało.
Dziękuję Panu za odpowiedź.
Myślę, że dojście do "Demokracji Kulistej" nie może odbyć sie tak od razu, w Polsce to przecież nie realne. Potrzeba wielu etapów i eksperymentów, wystarczy oby wprowadzono kilka elementów, o których mowa na stronie Stowarzyszenia, zbliżajacych choć troche Polaków do demokracji bezpośredniej i już bedzie to jakiś krok ku lepszej Polsce. Nawet jeśli ci oszuści wygraliby wybory, być może bedzie to mniejsze zło? Chyba, że jest jakaś lepsza alternatywa?