Rybnik. Budżet partycypacyjny w Polsce
http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosci/594299.html
Orzepowice i Boguszowice Osiedle to pierwsze dzielnice w Polsce, w których testowano założenia budżetów partycypacyjnych. Konferencja podsumowująca rybnicki eksperyment rozpocznie się 19 października 2010 o godzinie 11.30 w Auli Uniwersytetu Śląskiego. Wstęp wolny.
Autor(ka): Emil Nagalewski
2010-10-14, 16.24
Budżet partycypacyjny polega na tym, że mieszkańcy miasta poprzez cykliczne spotkania sąsiedzkie, osiedlowe czy nawet ogólnomiejskie zebrania tematyczne (poświęcone np. edukacji czy ochronie zdrowia), ustalają jakie inwestycje powinny być zrealizowane w ich najbliższym otoczeniu. Podczas zebrań mają możliwość dzielenia się swoimi pomysłami na rozwiązanie problemów i decydowania o tym, co i gdzie ma być budowane lub remontowane.
Część budżetu, o której przeznaczeniu decydują mieszkańcy, jest różna w zależności od miasta. Może to być cały budżet inwestycyjny, jak to ma miejsce w brazylijskim Porto Alegre, bądź 1-2% budżetu inwestycyjnego, jak w przypadku niektórych miast europejskich.
Rybnicki eksperyment został przeprowadzony przez Centrum Rozwoju Inicjatyw Społeczny CRIS w ramach projektu „Dwa bieguny – różne krańce miasta, różni obywatele”. Konferencję wraz z CRIS organizuje Rada Dzielnicy Boguszowice Osiedle oraz Rada Dzielnicy Orzepowice.
Wiadomość pochodzi z serwisu regionalnego slask.ngo.pl
miejsce: Rybnik
data wydarzenia: 2010-10-19
organizator: Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS
adres: Kampus - ul. Rudzka 13a, Rybnik
tel.: 32 7395512 w.103, faks: 32 7395512 w.106
e-mail: cris@cris.org.pl
www: http://www.cris.org.pl/
źródło: Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS
http://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,mieszkancy-sami-decydowali-na-co-poj...
Mieszkańcy sami decydowali na co pójdą pieniądze
Lizbona, Paryż, Rzym, Londyn i Berlin to miasta, w których mieszkańcy sami decydują o części miejskiego budżetu. W rybnickich dzielnicach Orzepowice i Boguszowice Osiedle testowano podobne rozwiązania.
Rybnicki eksperyment z budżetem partycypacyjnym, bo tak nazywa się ta metoda, został przeprowadzony przez Centrum Rozwoju Inicjatyw Społeczny CRIS. – To pierwsze tego typu przedsięwzięcie w Polsce. Ze względu na ograniczone środki wybraliśmy tylko dwie dzielnice, których mieszkańcy mogli zdecydować na co wydatkować 100 tysięcy złotych. To mogły być małe inwestycje, zajęcia edukacyjne lub wydarzenia - mówiAnna Pytlik z CRIS.
Kwoty, o których przeznaczeniu decydują mieszkańcy innych miast są różnej wielkości. W brazylijskiego Porto Alegree to całość budżetu inwestycyjnego. W przypadku miast europejskich to zwykle 1-2 procent. Sposób dzielenia pieniędzy miejskich jest prosty. Wszyscy zainteresowani dyskutują na zebraniach o inwestycjach, jakie powinny być zrealizowane w ich mieście. - W naszym projekcie wyglądało to podobnie z tą różnicą, że nie dysponowaliśmy pieniędzmi miejskimi tylko pozyskanymi w ramach tak zwanych funduszy norweskich – zaznacza Pytlik.
Po długich negocjacjach mieszkańcy Boguszowic Osiedla zdecydowali się stworzyć Multimedialne Centrum Integracji Młodzież (drugie w Polsce studio nagrań otwarte dla każdego), zorganizować dla dzieci festyn z okazji Dnia Dziecka, a dla młodzieży muzyczno-sportowy Festiwal Przeciw Bezczynności. Poza tym również dla dzieci powstała Szkoła Podwórkowa Pekinowo, a także promowana była książka jako wartość ponadczasowa. W Orzepowicach powstał plac zabaw dla dzieci, odbył się festyn integracyjny dla mieszkańców dzielnicy pod hasłem „Razem żegnamy lato”, a także poprzez warsztaty i spotkania zadbano o edukację i integrację rodziców przedszkolaków.
Raport w sprawie rybnickiego projektu sporządził Dariusz Kraszewski – ekspert Stowarzyszenia Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich z siedzibą Warszawie. Podkreśla, że w Polsce, w tym także w Rybniku, występują mechanizmy podobne do budżetu partycypacyjnego w rozumieniu europejskim. Mowa na przykład o radach dzielnic. Tym, co jednak różni je od modeli budżetów partycypacyjnych, jest przejrzystość.
- Każdy proces dotyczący mieszkańców musi być przejrzysty, musi istnieć jasny przepływ informacji, jasne procedury i zasady. Nawet jeśli w Rybniku istnieje możliwość przekazywania przez rady dzielnicy wniosków do budżetu, to jest to niewystarczające. Przeglądając dokumenty (statut miasta, budżet, statuty obu dzielnic), w żadnym z ich nie natrafiłem na informację, w jaki sposób rady dzielnic mogą wpływać na proces decyzyjny i w jaki sposób mogą przekazywać swoje wnioski do budżetu. Nawet jeśli ten mechanizm funkcjonuje, to jednak nikt nie był w stanie odpowiedzieć dokładnie w jaki sposób ta procedura się odbywa – ocenia Dariusz Kraszewski. - Problem polega na tym, że brak zasad i procedur powoduje to, że nawet jeśli ten mechanizm jest, jeśli pojawia się dobra wola, to jest to ukryte, nikt z tego nie korzysta, mieszkańcy nie wiedzą jak mogą wziąć w tym udział. I to sprawia że, moim zdaniem, nie ma czegoś takiego, jak budżet partycypacyjny nieformalny w Rybniku – dodaje.