Jakiś czas temu magistrat Stuttgartu zdecydował się na budowę horrendalnie drogiego nowego dworca. Wiązało się to też ze zburzeniem starego. Przez Stuttgart przeszła niespotykana w Niemczech fala protestów. Dziesiątki tysięcy ludzi oblegało dworzec. Mimo tego, że protestowali wszyscy, starzy, młodzi, wykształceni, bogaci i biedni... nie obeszło się bez gazu łzawiącego, armatek wodnych... To spowodowało kolejne fale protestów i ogólnoniemiecką debatę na temat demokracji bezpośredniej.

W ten weekend CDU, partia rządząca od ok 60 lat Badenią-Wirtembergią , dostała kwitek - straciła większość i w tym Landzie rządzić będzie nowa czerwono-zielona koalicja (SPD + die Grünen) . Zieloni obiecują zwiększenie znaczenia narzędzi demokracji bezpośredniej. Niemieckie "PKP" wstrzymało pracę niszczenia starego dworca. Dalsze losy dworca nie są znane, lecz zapowiada się na to, że "ludzie" ostatecznie wygrają bitwę o dworzec.

http://www.sueddeutsche.de/politik/nach-wahl-in-baden-wuerttemberg-bahn-stoppt-bau-an-stuttgart-1.1078806